[...] powiedziec ze caly czas nagrywanie filmikow i robienie zdj i podsylsnie do Przemka. Na poczatku mi troche znajomy pomagal... no i w piatek wieczorem jak. przemek przyjechal to troche popozowalismy i ocenial forme...i takie pozowanie w realu z kims ogarnietym to jest to s nie onlaine pewno jakbsmy kilka razy popozowali w [...]
[...] bardziej doskiwerało. Zrobiłem trening, potem rozmowa powrot do domu ogarniecie zarcia i chwilkę polezałem przed nocką. siłka całkiem nowa, sprzet nawet nawet, nie ma jakoś duzo miesjca ale jest ok, ceszy to ze własnie łazienki szatnie itp az "pachną:" nowoscia a nie to co na innych siłowanich. Dziś już jestem po śniadaniu, ogarnę się i [...]
Ile miotów??? No jak ciśnie tyle to może i dochodowy, ale to musi mieć strasznie dużo suk, bo nie można ich za często rozmnażać. Nasza hodowczyni ma chyba max dwa mioty rocznie, zarabia raczej na szkoleniu i hotelu dla psów. Samo wystawianie psów jest kosztowne i czasochłonne, a tego się wymaga od prawdziwych hodowli.
[...] bardzo dobry stosunek, przynajmniej tyle zdążyłam wyczytać. LDL (125) mieści mi się w przedziale "nieznacznie podwyższony". Trójglicerydy spoczko. No, chyba nie będę się tym jakoś przejmować na razie. Moja mama też zresztą ma tak samo: całkowity podwyższony, ale dużo tego dobrego. Tylko że ona jako cukrzyk pewnie ma też inne normy. Co do stanów [...]
Właśnie co do tego biegania to mam kolejne refleksje, bo cały czas jeszcze czytam. Wychodzi na to, że jak każdy amator kompletnie źle postrzegałam to, co sprawia, że biega się szybciej (przynajmniej na początku drogi). Dlatego myślę, że muszę na razie globalnie zwolnić i robić dużo treningów w 2 strefie, czasami przyśpieszając do 3, ale o 4 na [...]
[...] badania wydolnościowe i okazało się że Paawo miał rację a nie tabelki ;-) U mnie próg tlenowy i koniec strefy spokojnych biegów był przy tętnie 159, dokładnie tak jak to czułam na treningach. Próg mleczanowy też wyszedł przy dużej wartości tętna i zupełnie nie pokrywał się z wyliczonymi strefami. Czasem warto poeksperymentować z [...]
[...] Mam też filmik ze stania na głowie. Dobrze mi się zdawało, że wykminiłam to ułożenie głowy. Tylko teraz muszę trochę powalczyć ze strachem przed wywrotką, bo po ostatniej jakoś niepewnie się czuję. Ogólnie zawsze mniej pewnie się czułam w łódeczce. Ale teraz wydaje mi się, że balans jest na wyciągnięcie ręki. Już prawie to mam :) Gruba jakaś [...]
Myślałam o tym dzisiaj w trakcie biegania, słuchając podcastu o kontuzjach w jodze, i postanowiłam na jakiś czas wrócić do praktykowania ashtangi. Porzuciłam ją krótko po kursie, bo denerwowało mnie to, że muszę się nauczyć na pamięć sekwencji, ale teraz czuję, że może przydałoby mi się coś, co stanowiłoby bazę mojej praktyki, bo często nie mam [...]
[...] do jednej małej kuchni, w tym 4 do jednej lodówki, a rodzice zawsze mają mnóstwo rzeczy pokupowanych i odłożonych. Wiecie, trzy ketchupy, dwie musztardy, zapomniany majonez, jakieś resztki sprzed tygodnia nie wiadomo czego... Ja się nie będę tam rządzić z oczywistych względów, ale to po prostu utrudnia zajmowanie się dietą. Zobaczymy. Może będę [...]
Mnie też to dziwi, ale cóż, Garmin z tego słynie, że daje dużo pierdół i bzdetów, a jak chcesz wszystkie ważne funkcje to musisz bulić ;) Forerunner 45 już ma te zaawansowane funkcje treningu (tak się to nazywa). Czaję się na Forerunnera 55 właśnie ze względu na tę funkcję, gdyby nie jej brak to bym nie potrzebowała chyba żadnych innych bajerów z [...]
Niepokoją mnie te kolana, cały czas je czuję, zwłaszcza jak siedzę przy biurku. Podoba mi się ten garminowski plan, ale jest naprawdę intensywny, więc to się może źle skończyć :P Do świąt porobię sobie dużo krótkich biegów w drugiej strefie, żadnych szaleństw, do tego joga dla biegaczy. A po świętach zacznę plan od nowa. Może jeszcze przed [...]
Już dzisiaj jest dużo lepiej, ale dam mu jeszcze trochę czasu. I tak właśnie u mnie wygląda bieganie, ciągle coś :-D Jak nie zawirowania w pracy/życiu osobistym to jakieś boleści ;)
Możesz spróbować dużo pić :-) u mnie najlepiej na głód sprawdzają się ciepłe herbatki owocowe. Chociaż jak jest duży głód to nic nie pomaga ;-) ewentualnie kilka marchewek do chrupania z tą herbatą, aż tak bardzo węgli i kcal nie podbiją. No i trzeba obserwować czy kcal nie za niskie na start.
Hesia jak to wygląda pod względem tygodniowej objętości, dużo większa jest przy tych treningach Grega niż wcześniej? Bo to się powinno zwiększać stopniowo, nagły skok objętości i częstotliwości może się skończyć nie tylko zmęczeniem ale też przeciążeniami i kontuzją.
[...] właśnie luźne, płaskie pośladki. Jakoś tak nie chce się ten tyłek trzymać ładnie ;-) u mnie też oklapł w porównaniu do tego co było kiedyś. Zawsze można spróbować jakieś krótkie zestawy w domu, lepsze to niż nic. Co prawda pośladki lubią duże ciężary, ale za czasów jak tu jeszcze byłu różne konkursy, m.in shake your ass, to dziewczyny [...]
[...] sprayu, który się nazywa "reaktywator skrętu". Nie wiem, co te kosmetyki mają w sobie takiego, ale serio to działa zupełnie inaczej niż pianki, żele itd. Po prostu włosy jakoś same się kręcą, trzeba je tylko pougniatać (instrukcje można znaleźć w necie, jest pełno filmików). Ten reaktywator skrętu fajnie też działał do leciutkiego [...]
[...] 3 września i zmieścić się w 2h. Bardzo lekkie mi to tempo wyznaczył, cały trening w tętnie rozgrzewkowym. Ale w sumie to miałam wrażenie, że wcale tak lekko nie jest, nogi jakieś ciężkie. W ogóle króciutki ten trening i w tym tygodniu wszystkie biegi są spokojne, w sobotę 10 km. Dieta utrzymana, wkleję później rozpiskę. Niestety waga nie spada, [...]
Dzisiejsza szamka. Rano byłam na badaniach, więc śniadanie w nagrodę to była drożdżówka, potem szłam na miasto podpisać umowę i jakoś tak słoneczko przygrzało, zapragnęło się lodów :-D Taka malusia ta gałeczka, jak się w Toruniu u Lenkiewicza kupuje gałkę lodów, to jest prawie dwa razy większa :-P Trochę chaos w makro, ale kalorycznie ogarnięte. [...]
[...] którą podobno było słychać aż na Szczepankowie, czyli pewnie pół Poznania nie mogło przez nią spać; kto w ogóle wyraził na coś takiego zgodę? Będę pisać w tej sprawie jakieś zażalenia, naprawdę żenujące), wstałam o 5:30, do tego byłam bardzo zmęczona po tym maratonie pracy. Ale 7 km weszło, 30 w całym tygodniu. Nogi bardzo dobrze zniosły [...]